Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Borekman
Moderator

Dołączył: 07 Gru 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 26 Lut 2008, Wto 22:36 Temat postu: Karen McCluskey |
|
|
Dla przypomnienia - starsza sąsiadka Lynette, z którą wiecznie toczyła wojnę, ale po czasie stała się jej przyjaciółką, robiącą za opiekunkę dla jej dzieci; stan cywilny - wdowa (mąż umarł na zawał, nie zostawiając jej nic w spadku; dlatego ta schowała go w lodówce, by państwo nie dowiedziało się o jego śmierci, a ona zachowała cały majątek)
Co myślicie o tej postaci?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kuba
Administrator

Dołączył: 07 Gru 2007
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 27 Lut 2008, Śro 13:56 Temat postu: |
|
|
Całkiem zabawna na swój sposób. Jest opiekuńcza i dobra gdyż pomagała Lynette w opiece na dziećmi. z początku wydawał się jako grzeczna staruszka. Atu mąż w lodówce!!! Po prostu szok i w dodatku trzymał tam lody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borekman
Moderator

Dołączył: 07 Gru 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 27 Lut 2008, Śro 14:00 Temat postu: |
|
|
No ale przypominam, że z początku była straszną jędzą i prowadziła wojnę z Lynette (i to dosłownie - kiedyś obrzucały się jajkami ). Dopiero gdy przyzwyczaiła się do nieznośnych dzieci, zaczęła przyjaźnić się z rodziną Scavo, chociaż z dekiem sarkazmu.
Co do jej meża, na imię miał Gilbert. A po za tym miała syna, tylko że umarł na coś w młodym wieku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kuba
Administrator

Dołączył: 07 Gru 2007
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 27 Lut 2008, Śro 14:11 Temat postu: |
|
|
Tak a syna schowała pod łóżkiem bo chciał coś z nim zrobić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borekman
Moderator

Dołączył: 07 Gru 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 27 Lut 2008, Śro 14:23 Temat postu: |
|
|
Heh. Nie, nie! Jego pochowała jak należy, ale to było na długo przed śmiercią męża, więc nie miala powodów do ukrywania zwłok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|